Deprecated: Required parameter $id follows optional parameter $suffix in /home/kuziorad/domains/bujamsie.pl/public_html/wp-content/themes/thestory/functions/functions-general.php on line 705
Gdzie na randkę w Łodzi? – TOP 10 najbardziej romantycznych miejsc w Łodzi | Łódź naszym okiem

Gdzie na randkę w Łodzi? – TOP 10 najbardziej romantycznych miejsc w Łodzi

Termin randki zbliża się nieubłaganie, a Ty wciąż głowisz się dokąd ją zabrać? Ostatnio wspominała pod nosem, że w kinie widziała już wszystko, kawa w kawiarni nie pachnie już tak jak za pierwszym razem, a stanie w kolejce po naleśnika jest jakieś takie… mainstreamowe. Jeśli czujesz, że ten związek potrzebuje dodatkowej adrenaliny, bo bez niej ten płomyk lub konar nie płonie jak dawniej, sięgnij po propozycje z naszej listy. Może wspólnie rozwikłamy nieco zagadkę – gdzie na randkę w Łodzi?

 

Pasaż Róży w Łodzi

To miejsce było podobno inspiracją dla projektanta szklanej kreacji Jennifer Lopez na gali Oskarów 2019. Jeśli wybranka Twojego serca uwielbia blask, tutaj będzie mieć go pod dostatkiem. W słoneczny dzień, od ilości blików, bzikuje tutaj każdy telefon. Nie, nie mamy na myśli blika do płacenia. Artystyczna instalacja została zaprojektowana przez Joanne Rejkowską. Cenna ciekawostka w sam raz na randkę, żeby zabłysnąć wiedzą:

  • autorka projektu jest znana między innymi z ustawienia palmy na rondzie de Gaulle’a w Warszawie,
  • szkiełka na elewacji ułożono tak, aby miejscami przypominały kształtem kwiat róży – stąd nazwa. Inspiracją do projektu jest choroba córki artystki,
  • mimo przykrej historii, Pasaż Róży jest niezwykłym miejscem, jedyną tego typu instalacją artystyczną w Polsce,
  • można zwiedzać codziennie w ciągu dnia.

Woonerf na ulicy 6 Sierpnia

Każdy był ciekaw co wyjdzie z tej inwestycji, a wyszło całkiem nieźle. Łódź zwykle lubi być pionierem w wielu dziedzinach: największa rewitalizacja, największy dworzec, największe patologiczne skutki transformacji ustrojowej. Tym razem miasto spróbowało swoich sił w pionierskim wcielaniu w życie holenderskiej idei „ulic do życia”. Na nasze oko, chyba się udało. Zwolennicy teorii „w Łodzi nic się nie uda” rzadko tutaj bywają. Dzisiaj woonerf 6 Sierpnia niejako „zrósł” się z woonerfem na ulicy Tragutta, tworząc wspólną przestrzeń. Tragutta zyskuje na popularności za sprawą remontu przy Nowym Centrum Łodzi, a także planowanego remontu Hotelu Grand. Najlepiej jednak wybrać się na 6 sierpnia, zwłaszcza w weekend gdzie do kotleta zwykle przygrywa nam jakaś uliczna kapela. Wiosną bajecznie kwitną tutaj wiśnie, mimo że wielu złorzeczyło tym drzewom. Nie będziemy sugerować żadnej restauracji, bo nie o tym jest ten wpis (chociaż najlepsze w życiu sushi zjedliśmy w ATO Sushi). Lokali do wyboru jest naprawdę wiele i każdy znajdzie coś dla siebie. Można wpaść w porze obiadowej albo wieczorem. Cokolwiek wybierzesz, może czekać na Ciebie problem z wolnym miejscem, więc zrób rezerwację.

 

 

Księży Młyn

To miejsce z roku na rok nabiera rumieńców, a zabytkowa cegła zyskuje czerwieni. Pisząc Księży Młyn mamy na myśli wiele miejsc. Jednym z nich jest z pewnością Muzeum Pałacu Herbsta w Łodzi. Brzmi dziwnie? Jeśli nie byłeś wybierz się w to miejsce, w ładny, słoneczny, letni dzień. Kawa i ciastko w pałacowym ogrodzenie to dobry przepis na randkę. Jeśli dodatkowo zdecydujesz się na odwiedzenie wystawy wybitnych dzieł malarskich, pamiętaj wspomnieć o tych ciekawostkach:

  • w zbiorach muzeum podziwiać można dzieła takich artystów jak np. Jan Matejko! Ten od Bitwy pod Grunwaldem. Muzeum pozwala podziwiać jego Alchemika oraz Zygmunta III. Naprawdę warto!
  • muzeum posiada również dzieła np. Józefa Chełmońskiego, Jacka Malczewskiego,
  • nie tylko obrazy są ciekawe, ale muzeum samo w sobie to też nie byle co. Przekonaj się tutaj – Muzeum Pałacu Herbsta w Łodzi.

Księży Młyn to w zasadzie ogromny kompleks częściowo zrewitalizowany, a częściowo popadający w ruinę. Jeśli Twoja partnerka nie ma nic przeciwko długim spacerom, to wycieczka pod tytułem „Łódź utracona, ale może coś jeszcze z tego będzie” powinna uwzględniać takie przystanki:

  • Beczki Grohmana – czyli zabytkowa brama do ogromnych zakładów Ludwika Grohmana w Łodzi – więcej znajdziesz tutaj.
  • Straż ogniowa – w tym miejscu niejaki komisarz Marek Bromski ucinał sobie wartkie pogawędki z Komisarzem Alexem. Wzorowany na włoskim Il commissario Rex serial kryminalny rozgrywał się w Łodzi, a dawny budynek straży ogniowej Księżego Młyna służył tutaj za komisariat.
  • Teren Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – wspaniały przykład rewitalizacji dawnych budynków pofabrycznych. Na terenie ŁSSE odbywają się różne imprezy np. pikniki, gale czy niegdyś FashionWeek. Na randkę warto wybrać się tutaj za sprawą uroczego stawu wodnego. Otoczono go efektowną kostką brukową i stylowymi ławeczkami. Jeśli zadbasz o to, aby partnerka nie odwracała głowy w kierunku cudownego zapachu wydobywającego się z piekarni działającej na terenie ŁSSE, masz ogromne szansę, że nie zauważy monstrualnej, niezrewitalizowanej fabryki Henryka Grohamana. My w tym miejscu często też śmigamy na rolkach, ale w sumie nie wiemy nawet czy możemy.
  • Famuły i dawna szkoła to jedyna taka w Europie (a może i na świecie) okazja do cofnięcia się w czasie. Spacerując sobie po kompleksie zabytkowych domów familijnych możemy poczuć się jak w XIX wiecznej Ziemi Obiecanej. Choć domy familijne przechodzą teraz remont, to cały układ przestrzeni oraz kształt tego miejsca został zachowany w całości. Po środku Księżego Młyna nie wyrosły monstrualne bloki czy oszklone biurowce. Wszystko ma swój dawny klimat, a rewitalizacja z pewnością uczyni to miejsce zjawiskowym. Jeśli nie wiesz, jak zacząć opowieść o Księżym Młynie – podpowiadamy. Organizowane są tam różne pikniki, wyprzedaże i pchli targ.
  • Z Księżym Młynem nierozerwalnie związany jest również Park Źródliska. Park to zawsze dobry pomysł na randkę, a w tym wypadku może to być randka z ciekawostkami. Np. stojąca w Parku Źródliska estrada to zabytkowa estrada, na której przygrywała swojego czasu fabryczna orkiestra. Niegdyś na terenie parku prężnie działało „Bractwo Kurkowe”, czyli towarzystwo łowieckie. Park powstał dla wygody pracowników fabryki, a tak naprawdę miał symbolizować majątek właściciela. Z resztą zaraz obok został jeszcze pięknie zachowany Pałac Karola Scheiblera, ale o tym, może więcej tutaj.

 

 

Park na Młynku

Jeszcze kilka lat temu nie polecalibyśmy tego miejsca. Teraz sami wpadamy tam na… randki i z dzieckiem. Park na Młynku opisaliśmy tutaj. Podpowiadamy tylko kluczowe walory w kontekście romantycznego spaceru z atrakcjami:

  • sercem Parku na Młynku w Łodzi jest całkiem spory staw, po którym można śmigać w najlepsze rowerkami wodnymi albo kajakami,
  • można również usiąść wygodnie na romantycznym cypelku i podziwiać zachody słońca (możliwe że lepiej prezentuje się wschód słońca, ale nie próbowaliśmy),
  • park posiada sporo klimatycznych miejsc na kocyk pod gołym niebem albo na kocyk w cieniu okazałych parkowych drzew. Po drugiej stronie stawu ruch jest znacznie mniejszy niż od strony parku linowego i obiektu MOSIR.

Ogród Botaniczny w Łodzi

To w zasadzie wycieczka do parku tyle tylko, że na wejściu zapytają Cię o bilety. Uwierz nam, że jednak warto wydać kilka złotych, bo Ogród Botaniczny w Łodzi to bardzo fajne miejsce na randkę. Nie musisz znać się tutaj na kwiatach, krzewach i drzewach. Wszystko jest dokładnie opisane, wystarczy tylko szybko czytać. Inne ciekawostki, o których warto wspomnieć na randce lub zabrać wybrankę w konkretne miejsce:

  • co roku, na wiosnę kwitną tutaj tulipany we wszystkich możliwych odmianach i kolorach. Coś niesamowitego,
  • ogród podzielono na ścieżki tematyczne prezentujące roślinność określonych regionów świata. Mamy tutaj ścieżkę Japońską, Alpinarium z roślinnością typowo górską, Dział poświęcony florze polskiej, Dział roślin leczniczych i przemysłowych,
  • warto odnaleźć w ogrodzenie ścieżkę aromatyczną. Rośnie tutaj lawenda, szałwia, rozmaryn czy tymianek,
  • ciekawostką jest też ścieżka dydaktyczna pt. Czasoprzestrzeń. W ogrodzie znajdziemy kilka zegarów słonecznych,
  • Ogród Botaniczny jest zintegrowany z Palmiarnią i chyba możliwy jest wstęp do obu obiektów w ramach jednego biletu

 

 

Chłodnia kominowa EC1

Co powiesz na niekonwencjonalny taras widokowy z niezłą panoramą miasta? Zabierz swoją wybrankę do EC1 i koniecznie odwiedźcie chłodnię kominową. Ta 40-metrowa konstrukcja skrywa w sobie niezwykłe zdobycze nauki. Wisi tam np. wahadło Foucaulta, które dowodzi ruchowi obrotowemu ziemi. Zanim zabierzesz swoją wybrankę w to miejsce sprawdź czy nie jest, aby płaskoziemcą. Taką atrakcję mogłaby wtedy odebrać jako zniewagę albo wyzwanie. Jeśli znajdziesz dodatkowo ok. 6 zł w kieszeni, to przy sprzyjającej pogodzie, windą, wyruszycie razem w podróż na szczyt chłodni. Na miejscu wszystko zależy już tylko od Ciebie… Skoro będziecie już w EC1 to naprawdę warto zajrzeć do środka. Wystawa elektryczności czy historia zabytkowej elektrowni to przepis na randkę z kontekstem edukacyjnym. Jeśli nie czujesz się przekonany, zajrzyj tutaj.

Park Matejki w Łodzi – jedyny taki park w mieście

Zajmuje zaledwie 2,5 hektara, ale jest jedynym w Łodzi ogrodem francuskim. Znaczy to tyle, że całe założenie parkowe zostało oparte na regularnej, symetrycznej kompozycji, uzyskanej dzięki uporządkowanej i przystrzyżonej roślinności oraz alejkom podkreślającym przejrzystość parku. Jeśli nie lubisz długich spacerów, a wolisz ławkowe posiadówy, nie zmęczysz się tutaj przesadnie. Poza tym Francja kojarzy się z romantyzmem, więc to nie może być złe miejsce na randkę. Garść ciekawostek:

  • jedyny taki park w Łodzi, dominuje regularna forma, symetryczna kompozycja, porządek. Inspiracją do parku były niebyle jakie wzorce zachodnie, bo pochodzące z samego Wersalu!
  • jak to w Łodzi, skoro jest park to powinien też być pałac. Plan był, projekt też, ale budowy nigdy nie dokończono. Plany zakładały okazałą rezydencję. W jej miejscu stoi obecnie fontanna.

 

Park Julianowski

Skoro jesteśmy już w temacie parku, któremu brakuje pałacu albo przynajmniej okazałej willi, to warto powiedzieć kilka słów o Parku Julianowskim. Bardzo popularne miejsce z szeroką ofertą rekreacyjną. Ta opcja będzie dobra zarówno na spacer po ładnym miejscu, albo np. na randkę rowerową. Jeśli starczy Wam sił, możecie zjechać ze ścieżek asfaltowych i zdecydować się na leśne trasy dla wymagających. Zapomnielibyśmy o tym pałacu:

  • Park Julianowski należał niegdyś do rodziny Heinzlów. Juliusz Heinzl zgromadził w Łodzi tak dużą fortunę, że w kulminacyjnym momencie stać go było postawić aż 3 okazałe pałace, w różnych częściach miasta. Pierwszy z nich to dzisiejsza siedziba urzędu miasta przy ulicy Piotrkowskiej. Drug to wspaniały pałac w Lesie Łagiewnicki. Ostatni, przepiękny biały pałac, inspirowany włoskim renesansem stał w Parku Julianowskim. Spadkobiercy Julisza Heinzla, w międzywojniu, zdecydowali się sprzedać pałac miastu, które chciało tutaj zorganizować Muzeum Etnograficzne. Podczas II wojenny światowej w pałacu stacjonował sztab Armii Łódź, co w konsekwencji doprowadziło do zbombardowania budynku. Uszkodzenia były na tyle duże, że władze okupacyjne zadecydowały o rozbiórce. Dzisiaj po pałacu nie ma już śladu.
  • Warto wybrać się na drewniany mostek. Zachód słońca musi tam wyglądać bardzo zjawiskowo.

Park Poniatowskiego

Bardzo ciekawym miejscem na romantyczny spacer jest Park Poniatowskiego. Miasto ostatnio mocno doinwestowało tam niektóre skwery i teraz jest już naprawdę fajnie. Znajduje się tutaj romantyczny mostek z kłódkami zakochanych. Zabierz ze sobą taki gadżet i wspólnie zawieście go na balustradzie. Pomysł na pewno zostanie doceniony.

 

 

OFF Piotrkowska

Ostatnie miejsce może być trochę kontrowersyjne. Bo to w sumie ostatnimi czasy dosyć droga zabawa. Jeśli stać Cię na dobre piwko i gotów jesteś równie dobre piwko postawić swojej drugiej polówce, a przy tym macie ochotę jeszcze na jakiegoś burgera, musisz liczyć się z wydatkiem nieco większym niż hotdog w IKEA. W zamian za to dostajemy naprawdę dobre piwko, dobrego burgera, no i otaczają nas najbardziej hipsterskie mury w mieście. Jeśli lubimy industrialny klimat, stare szyby i klasyczną, brudną cegłę, to warto wybrać się w to miejsce. Na randce można siedzieć kulturalnie przy stole, odpoczywać na leżaku i „palić się słońcem”, możemy też leżeć na trawie i oglądać ambitne kino. Nieczego na narzucamy.

Sposobów na udaną randkę w Łodzi jest oczywiście zdecydowanie więcej. Tych 10 propozycji potraktuj jako wskazówki. Jeśli dobrze wszystko zaplanujesz z pewnością spędzicie razem udany dzień, a może i cały weekend. Mamy nadzieję, że trochę pomogliśmy Ci rozwikłać zagadkę – gdzie na randkę w Łodzi. Baw się dobrze!

 

You may also like