Lubicie mroczne klimaty niczym z najlepszych horrorów? Drewniane, skrzypiące domy, ciemny las, kryjący tajemnice, mrożące krew w żyłach opowieści o morderstwach albo zaginionych dzieciach? A byliście w lesie na Rudzie?
Las Ruda Popioły położony jest na 65 hektarach w południowej części miasta. Jest więc gdzie jeździć rowerem albo spacerować. Przez las przebiega m.in. ulica Popioły, od której wzięła się nazwa okolicy. Kiedy w 1946 roku włączono Rudę Pabianicką w granice Łodzi, ulica ta nosiła imię Stefana Żeromskiego. Ponieważ taka ulica w Łodzi już istniała, konieczna była zmiana. Żeby zachować związek z pisarzem i uhonorować go, zdecydowano się przemianować ulicę jego imienia na tytuł jednej z jego powieści.
Ruda Pabianicka na przełomie XIX i XX stulecia przeżywała swój najlepszy okres. Była jednym z ulubionych miejsc rekreacyjnych, położonych w pobliżu Łodzi. A Las Rudzki stał się wręcz modną enklawą letniskową, w której swoje letnie rezydencje budowali zamożni mieszkańcy Łodzi. Stanęły tam wille i pałace m.in. Silbersteinów, Kindermannów, Steigertów.
Dzisiaj część z nich jest w opłakanym stanie (jak na przykład pensjonat Teodora Steigerta położony przy ulicy Popioły 49/51), część jest odnawiana (Willa Klara). Nie mniej jednak sam las przyciąga nie tylko miłośników przyrody i amatorów starej architektury. Raz na jakiś czas można usłyszeć mrożące krew w żyłach historie o grasujących tam duchach…
W jednym ze stojących tam domów podczas II wojny światowej zakwaterowano robotników, budujących bunkry. Z materiałów znalezionych w sieci wynika, że był to pensjonat Teodora Steigerta znajdujący się przy ul. Popioły 49/51, ale nie jesteśmy pewni tej informacji. W każdym razie, gdy Niemcy wycofywali się z tych terenów, mieli zamordować wszystkich mieszkających tam robotników. A stara willa ma być od tamtej pory nawiedzana przez ich duchy.
Inną historią jest opowieść o zaginionych tuż po wojnie dzieciach ze szkoły podstawowej, które miały wyjść na spacer po lesie wraz ze swoją nauczycielką i nigdy nie wróciły. Spacerujący po zmroku czasem słyszą ich głosy…
Mrożących krew w żyłach historii o tej okolicy można znaleźć jeszcze więcej. Jeśli jesteście ciekawi czy po zmroku rzeczywiście w Lesie Rudzkim można natknąć się na zjawiska paranormalne, możecie oczywiście sprawdzić na własnej skórze. Jeżeli natomiast wolicie spokojne spacery i nie macie ochoty na spotkania z duchami, polecamy wycieczkę na Rudę Popioły za dnia. W każdym razie pamiętajcie o tym miejscu, bo jest naprawdę warte odwiedzenia.
Napisaliśmy na podstawie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ulica_Popio%C5%82y_w_%C5%81odzi
https://pl.wikipedia.org/wiki/Las_Ruda-Popio%C5%82y_w_%C5%81odzi
Z Łodzią jesteśmy związani od kilku lat. Lubimy to miasto za jego niezwykłą historię. Uwielbiamy odkłamywać stereotyp „polskiego Detroit”. Odkrywamy wyjątkowe detale kamienic, zaglądamy do ciekawych podwórek, zwiedzamy wspaniałe muzea, spacerujemy po najbardziej urokliwych parkach. Wszystko to, aby pokazać naszym czytelnikom, że Łódź to wyjątkowe miejsce, które warto odwiedzić.