Wybraliśmy się w jedno z najbardziej charakterystycznych dla Łodzi miejsc. Niemożliwe jest, aby bujać się w Łodzi i nie zahaczyć o Księży Młyn. Stare, pofabryczne mury zyskały nowe życie, przerobiono je na ekskluzywne mieszkania, nowoczesne biura i stylowe lokale użytkowe. Miłośnicy Łodzi filmowej bez trudu odnajdą miejsca znane z serialu. Nadal jednak unosi się tam scheiblerowski duch – pełne rozmachu gmachy przypominają świetność fortuny.
Księży Młyn to kompleks fabryczny, który w rękach Karola Scheiblera osiągnął swoją świetność. Był to tylko jeden z trzech zespołów fabrycznych, co świadczy o wielkości majątku właściciela. W jego skład wchodziła przędzalnia bawełny, zlokalizowana wzdłuż obecnej ul. Tymienieckiego. Obecnie czteropiętrowy budynek z czerwonej cegły pełni funkcje mieszkalne. Lofty robią wrażenie. Stojące natomiast po drugiej stronie ulicy familoki (famuły) robią klimat. Trafiliśmy dzisiaj na pchli targ – bardzo ciekawe przedsięwzięcie. Trzymamy kciuki za jego powodzenie.
Naszą uwagę przykuło jednak inne miejsce. Budynek straży ogniowej. Pięknie zrewitalizowany, przyciągnął uwagę filmowców i tworzy tło serialowych wydarzeń. Swoją drogą, bardzo popieramy projekt kręcenia filmów i seriali z Łodzią jako bohaterem drugoplanowym. Szkoda tylko, że ekipa tak bardzo boi się wyjść poza kilka flagowych miejsc. Po Łodzi można się przecież bujać bez końca…
Wracając jednak do budynku straży fabrycznej na Księżym Młynie, to wybudowano go w 1891 roku. Architektura nawiązuje do kompleksu fabrycznego. Czerwona cegła pozostała nieotynkowana, a budynek utrzymany jest w stylu fortyfikacyjnym – wieża z blankami. Po obu stronach wieży znajdują się szerokie wrota wozowni, których jest po pięć na stronę.
Zaskoczyło nas wnętrze posesji. O ile budynek straży jest pięknie zrewitalizowany, ze wszystkich stron, o tyle podwórko trochę straszy. Oryginalnie znajdowały się tam stajnie oraz mieszkania dla strażaków. Te ostatnie w niezmienionej formie w dalszym ciągu są użytkowane. Trochę żałowaliśmy, że nie mogliśmy zapytać mieszkańców o spostrzeżenia dotyczące codziennego życia w takich historycznych murach. Być może następnym razem spotkamy tam jakiegoś rozmówcę. Dziś, być może ze względu na pogodę, było pusto.
Zapamiętać: spacery są tym przyjemniejsze, im mniejszy wieje wiatr
Straż Ogniowa na mapie Łodzi:
Z Łodzią jesteśmy związani od kilku lat. Lubimy to miasto za jego niezwykłą historię. Uwielbiamy odkłamywać stereotyp „polskiego Detroit”. Odkrywamy wyjątkowe detale kamienic, zaglądamy do ciekawych podwórek, zwiedzamy wspaniałe muzea, spacerujemy po najbardziej urokliwych parkach. Wszystko to, aby pokazać naszym czytelnikom, że Łódź to wyjątkowe miejsce, które warto odwiedzić.