Od Piotrkowskiej nad bramą znajduje się wizerunek Merkurego, który ma wskazywać na „finansowy” charakter tegoż budynku. Pierwotnie parter zarezerwowany był dla sklepów, co jak widać po dziś dzień, zostało w zupełności utrzymane. Bank znajdował się na I piętrze, a pozostałe piętra to już luksusowe apartamentowce.
W środku nie byliśmy, kamienica od zewnątrz sprawia wrażenie zupełnie opuszczonej. Dotarliśmy do informacji, że poprzedni właściciele za nic mieli sobie bogate zdobnictwo wnętrza i postanowili wykończyć klatki schodowe z lastryko. Cóż, może lepiej, że jednak nie zaglądaliśmy do środka. Warto jednak zatrzymać się na chwilę przy tej kamienicy, spacerując w tym kierunku. Gmach na starych fotografiach wyglądał bardzo ciekawie, a dzisiejsza elewacja całkiem skutecznie opiera się przed upływem czasu. Narożna część zwieńczona jest okazałą kopułą,Podobną podziwiać możemy kilka numerów wcześniej w kierunku Placu Wolności w kamienicy Scheiblera. Kto nie widział, polecamy!
Kierując się w stronę Piłsudskiego na roku Piotrkowskiej z Tuwima naszą uwagę przykuła ciekawa kamienica. Okazuje się, że na początku XX wieku była to siedziba Zgromadzenia Majstrów Tkackich. Odbywały się tutaj spotkania i zabawy łódzkich tkaczy, a aspekt rozrywkowy został podtrzymany po dziś dzień. Obecnie znajduje się tutaj klub muzyczny Cabaret. Najciekawszą częścią budynku jest wieża zwieńczona okazałą kopułą. Budynek wygląda interesująco, elewacja świadczy o stosunkowo niedawno zakończonym remoncie. Cieszy nas ten fakt, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że kamienica w zasadzie sąsiaduje z Esplanadą, stojącą przy Piotrkowskiej, zatem kilka ciekawy miejsc skumulowanych w jednym punkcie. Google maps wskazuje na to, że za kamienicą znajduje się całkiem spory dziedziniec (będący pozostałością po ogrodzie). Wybierzemy się i damy znać. Co do klubu muzycznego, bywalcom pozostawiamy recenzję tego miejsca.
To jedna z lepiej wyglądających kamienic na styku Struga i Piotrkowskiej. Kamienica Edwarda Lungena kilka lat temu przeszła generalny remont zarówno na zewnątrz jak i w środku. Dziś widok cieszy oko do tego stopnia, że musieliśmy zjechać na chwilę z Pietryny, aby zobaczyć tę kamienicę z bliska. Budynek pochodzi z 1896 roku a za jego architekta uważa się Kazimierza Pomiana-Sokołowskiego, którego inne wybitne dzieło, Kamienicę pod Gutenbergiem, uważa się za najpiękniejszą kamienicę Piotrkowskiej. Właściciel podczas remontu zadbał o bardzo wierne i dokładne odwzorowanie zdobień na elewacji dzięki czemu czerwono-kremowy kolor kamienicy zdobią starannie odnowione głowy lwów. Uwagę przykuwa również trójkątny wykusz kamienicy. Zadbano niemalże o każdy detal, łącznie z oświetleniem w postaci elektrycznych latarni stylizowanych rzecz jasna we właściwy sposób. Kamienica jest dosyć rzadkim przykładem stylu architektonicznego właściwego dla epoki cara Aleksandra III. Z informacji do jakich dotarliśmy wiemy, że podwórku kamienicy zostało równie okazale odnowione, nie możemy się doczekać kiedy zobaczymy je na własne oczy, a zwłaszcza ogród na dachu, który został tam wybudowany. Jeśli uda nam się to podejrzeć z bliska, chętnie Wam pokażemy.
Zobacz trasę na mapie
Z Łodzią jesteśmy związani od kilku lat. Lubimy to miasto za jego niezwykłą historię. Uwielbiamy odkłamywać stereotyp „polskiego Detroit”. Odkrywamy wyjątkowe detale kamienic, zaglądamy do ciekawych podwórek, zwiedzamy wspaniałe muzea, spacerujemy po najbardziej urokliwych parkach. Wszystko to, aby pokazać naszym czytelnikom, że Łódź to wyjątkowe miejsce, które warto odwiedzić.